Znam ten ból – tuż po powrocie z Kostrzyna nad Odrą czy gdyńskiego Kosakowa człowiekowi wciąż jest mało muzycznych doznań i festiwalowej atmosfery, ale też ma nieco dosyć olbrzymich scen i wielkiego tłoku. Innymi słowy – chce się bawić dalej, ale bez niepotrzebnych nerwów w tłumie. Na szczęście, festiwalowa mapa Polski nie tylko olbrzymami stoi. Jeszcze tego lata zostało kilka kameralnych, ale bardzo dobrych muzycznych imprez w Polsce. Gorąco wam polecam wybrać się na choć jedną z nich.
Late Summer Festival – Poznań
W tym roku odbędzie się dopiero pierwsza edycja tej imprezy, ale jeśli następne utrzymają taki sam poziom muzyczny, to będziemy mieli w Poznaniu fantastyczne zakończenie wakacji. W pięknej scenerii nad poznańskim Jeziorem Malta na dwóch scenach – z czego jedna, według zapowiedzi Go Ahead będzie usytuowana na jeziorze! – zobaczymy przekrój bardzo dobrych polskich artystów: Mery Spolsky, Kamil Pivot, Daria Zawiałow, Pepe, Muchy, Michał Kowalonek, Ralph Kamiński i Kasia Nosowska. A w roli głównej gwiazdy nie byle kto – Tom Odell z zapowiedzianym na jesień nowym albumem Jubilee Road! 1 września, Poznań, meta toru regatowego nad Jeziorem Malta. Szukajcie mnie pod obiema scenami.
Summer Fall Festival – Płock
Grając w skojarzenia na słowa „muzyka”, „plaża” i „Płock”, naturalnie wszystkim festiwalowiczom przychodzi do głowy Audioriver. A może by tak rockowe show na tej samej plaży? Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki przez pięć lat od 2012 roku organizował darmową rockową imprezę nad Wisłą, na której grały dobrze Polakom znane, ale wciąż lubiane zespoły jak Hey, Luxtorpeda, The Analogs, Kat, Wilki czy Closterkeller. Na jedną z edycji udało się ściągnąć nawet Lacuna Coil! Po rocznej przerwie organizację imprezy wzięło na siebie Go Ahead i tym razem festiwal będzie biletowany, ale za naprawdę małe pieniądze (w dzień imprezy bilety będą kosztować tylko 70 zł!) uczestnicy dostaną mocne zakończenie lata. 1 września na płockiej plaży zagrają Dog Eat Dog, Mark Ramone oraz Farben Lehre z premierą nowego albumu, a także Illusion, Dezerter, Cochise, Krzysztof Zalewski i Nocny Kochanek! Gdyby nie odbywający się tego samego dnia Late Summer Festival, jechałbym tam!
Festiwal Producentów Muzycznych Soundedit – Łódź
Tym razem propozycja już na jesień. Co prawda, to impreza już z 10-letnim stażem, ale do rozmachu jej daleko. Soundedit to festiwal producentów muzycznych. Jego celem jest docenienie pracy ich ciężkiej pracy oraz pracy realizatorów dźwięku, nie zobaczycie tam wielkich muzycznych gwiazd. Obecna będzie za to śmietanka polskich i światowych producentów muzycznych – czyli tych, których praca jest często niedoceniana. Na festiwalu co roku wręczana jest statuetka Człowieka Ze Złotym Uchem, a także odbywają się koncerty, warsztaty i spotkania z muzykami. Na festiwalu gościli m.in. Alan Wilder, Gavin Friday, Smolik, Władysław Komendarek, Bob Geldof, Roger Glover, Gary Numan… Wierzcie mi, ta imponująca lista zdaje się nie mieć końca! Tegoroczny pełny program festiwalu jeszcze nie jest znany, ale jest już kilka nazwisk/nazw budzących spore emocje: Orbital, Morcheeba, Giorgio Moroder, Nosowska ze Smolikiem oraz Mery Spolsky. Rezerwujcie sobie wyjazd do Łodzi na 25-28 października!
Rock In Summer – Warszawa
Do tego festiwalu mam szczególny sentyment. To właśnie na jednej z jego edycji w 2011 roku po raz pierwszy zobaczyłem na żywo Paramore, zatem mam pełne prawo mówić, że znałem Rock In Summer zanim było modne. Ta organizowana przez Go Ahead impreza odbywała się przez kilka lat, w przeciągu kilku wakacyjnych miesięcy, a w jej ramach zagrali m.in. Gogol Bordello, Korn, Deftones, Rise Against czy Limp Bizkit. Na 3 lata impreza zniknęła z mapy Polski, a teraz wraca z impetem. Już 15 sierpnia na deskach amfiteatru w warszawskim Parku Sowińskiego zagrają Nothing But Thieves, Cigarettes After Sex, Borns, Welshly Arms i Sonbird. Mocno liczę, że Rock In Summer wróci na festiwalową mapę Polski na dłużej.
Summer Dying Loud – Aleksandrów Łódzki
Fanom rocka i metalu w Polsce nie muszę tej imprezy opisywać, bo zapewne już od dawna mają na nią kupione karnety (w tym roku są chyba najdroższe w historii festiwalu i kosztują aż… 95 zł!). W niewielkim Aleksandrowie Łódzkim z jednodniowego festu stricte rockowego wyrosła impreza, na którą przyjeżdżają jedne z najlepszych/najciekawszych zespołów metalowych w Polsce i na świecie. Zagrały na niej m.in. Totem, Obscure Sphinx, Decapitated, Vader, Closterkeller, Sodom, Grave, TSA, Hunter, Riverside, Armia… W tym roku do tego miasteczka zapraszają m.in. Behemoth, Angel Witch, Orange Goblin, Frontside, Sunnata, Entombed i The Lowest. 7-8 września, 11 kilometrów od centrum Łodzi, skąd dojedziecie tamtejszymi autobusami.
Mam nadzieję, że udało mi się was przekonać na choć jedną z powyższych imprez. Zobaczymy się na którejś z nich?