W dniach 26-27 września odbędzie się w Gdańsku wyjątkowe wydarzenie – Likes Festival, pierwszy w Polsce Festiwal Ludzi Internetu! W czterech różnych strefach będzie okazja zobaczyć osoby znane nam z ekranów cyberprzestrzeni – blogerów, vlogerów i wszelakich artystów internetowych. Festiwal ma na celu pokazać potęgę Internetu jako środek przekazu i sposób promocji wszelakiej twórczości. Mnóstwo zespołów i artystów do dziś nagrywających zaczęło swoją karierę przez YouTube czy MySpace – jak choćby Lily Allen, Colbie Callilat, Justin Bieber czy Arctic Monkeys. Dyrektorem artystycznym festiwalu jest sam Czesław Mozil – który również w internecie wypłynął ze swoimi utworami do świadomości masowych słuchaczy.
Na festiwalu będą cztery różne strefy do zabawy. Game Zone – strefa gier sieciowych, gdzie najpopularniejszy polscy gracze stoczą wielki turniej z uczestnikami (również przez sieć). Fashion Zone – strefa mody, gdzie zaprezentowane zostaną kolekcje inspirowane sieciową rzeczywistością. Food Zone – strefa eksperymentów kulinarnych. Oraz ta, najbardziej mnie interesująca – Music Zone. Według zapowiedzi organizatorów, mają wystąpić zarówno najbardziej znani idole młodego pokolenia oraz stricte internetowe fenomeny. Pierwszą ogłoszoną gwiazdą festiwalu jest przedstawiciel strefy growej – Rock Alone 2k, czyli Remigiusz Maciaszek – najbardziej ceniony w Polsce gracz i znawca gier komputerowych.
Wciąż nie poznaliśmy żadnej gwiazdy Music Zone. A gwiazd internetowych jest w Polsce całe mnóstwo, prześledziłem kilka fenomenów, poszperałem po swoich ulubieńcach – i znalazłem kilka zespołów i artystów, którzy na nowy gdański festiwal pasowaliby jak ulał. Oto oni.
CeZik
Z racji tego, że dyrektorem artystycznym imprezy jest Czesław, to udział Cezika w pierwszej edycji tej imprezy można uznać za oczywisty. CeZik, czyli Cezary Nowak, urodził się w Gliwicach w 1985 roku i jest jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiego internetu muzycznego. CeZik – jak każdy muzyk z YouTube – zaczynał od wrzucania różnorakich coverów, od Kancelarii do Guano Apes. Jednym z pierwszych przełomów był utwór „Fortifer Blues„, a także późniejszy cover „[sic!]” Hey’a nagrany za pomocą sprzętów kuchennych. Po tamtych teledyskach kariera Cezarego popędziła z kopyta, a internauci co rusz się dziwią na co stać tego młodzieńca – a to coveruje Lecha Janerkę na rowerze (!), z internetowych hejtów składa własną piosenkę, a także zaprasza do duetów Melę Koteluk i Czesława Mozila. Furorę zrobił też inny projekt CeZika nazwany KlejNuty, polegający na sklejaniu różnorakich utworów/dźwięków/odgłosów w zupełnie nowe utwory. No powiedzmy szczerze, kto inny pasuje na Likes Festival bardziej niż CeZik?
Jess Greenberg
Młoda dziewczyna swego czasu narobiła w internecie mnóstwo szumu. Jej gitarowy cover „Highway To Hell” na dzień dzisiejszy obejrzało ponad 11 milionów internautów. Jess z powodzeniem też wykonuje utwory The White Stripes, Oasis, Red Hot Chilli Peppers, ale nie stroni też Daft Punk, Davida Guetty czy Carly Rae Jepsen. Jednak czy to spory talent wokalny Jess i jej nawet niezłe zdolności na gitarze przykuwają miliony internautów na jej kanał YouTube? Cóż, bądźmy szczerzy – całe show kradnie uroda… a może powiedzmy to wprost – niewątpliwie atrakcyjnych rozmiarów dekolt młodej damy, widoczny w każdym klipie. Wyświetlenia niemal wszystkich liczone są w milionach, obecnie ma ponad 630 tysięcy subskrybentów na YT, połowa mniej lajkuje Jess na Facebooku. Na Likes Festival niewątpliwie zrobiłaby furorę. Pytanie tylko – czym bardziej?…
Margaret
Kto w zeszłym roku nie zdołał usłyszeć o „Thank You Very Much„, musiał trzymać się z daleka od wszelakich mediów. Małgosia Jamroży, bo tak naprawdę nazywa się młoda wokalistka, podbiła cały internet swoim utworem – choć większą robotę zrobił niecodzienny i troszkę kontrowersyjny teledysk, gdzie Margaret uczestniczy w… imprezie nudystów. Teledysk był kilkakrotnie usuwany z YouTube. Małgosia swoją przygodę z muzyką zaczęła znacznie wcześniej – w 2009 została laureatką jednego z odcinków Szansy na Sukces, a w 2010 ze swoim projektem trafiła do półfinału konkursu Coke Live Fresh Noise, gdzie stawką było zagranie na Coke Live Music Festival. Zaś od 2011 Małgosia spełnia się również jako blogerka modowa, gdzie przedstawia własne stylizacje. A już 26 sierpnia ukaże się debiutancki album Margaret „Add The Blonde”. Mimo wielkiego sukcesu muzycznego nie porzuciła branży modowej, bloga dalej sukcesywnie prowadzi. Śpiewająca blogerka idealnie wkomponowuje się nie tylko w muzyczną, ale i w całą ideę Likes Festival.
Lindsey Stirling
Nie udało ci się raz – to próbuj dalej. Takie mogłoby być motto Lindsey Stirling – nazywanej często Pippi Langstrumpf ze skrzypcami. Już od piątego roku życia zapragnęła się nauczyć gry na skrzypcach, jak i tańca – chciała brać lekcje jednego i drugiego w tym samym czasie. Pierwotnie wybrała instrument, chociaż tańca nie porzuciła. I tym właśnie w 2010 roku ujęła widzów piątej edycji amerykańskiego Mam Talent. W programie jednak się nie udało zająć wysokiego miejsca, więc Lindsey postawiła na internet. Razem z nowo poznanym operatorem kamery Devinem Grahamem nakręciła kilka teledysków do swoich utworów – z czego jeden z najpopularniejszych, „Crystallize” (znany też jako „dubstep violin”) w ciągu roku dobił do 80 milionów wyświetleń! Szaloną skrzypaczką zainteresował się sam menadżment Lady GaGi i dzięki nim we wrześniu 2012 roku ukazał się debiutancki album Lindsey. Okazał się wielkim sukcesem sprzedażowym (również w Polsce, gdzie pokrył się złotem). Drugi album „Shatter Me„, wydany w tym roku przez Lindsey jej własnym sumptem, spotkał się z nie mniejszym zainteresowaniem i dobił do drugiego miejsca Billboardu. Skrzypaczka idealnie wpasowałaby się w klimat Likes Festival. Niestety, ale na te dni ma już zarezerwowane koncerty (ale nic straconego – Lindsey zagra 13 października na warszawskim Torwarze!).
Karolina Czarnecka
„Hera, koka, hasz, LSD – ta zabawa po nocach się śni!„. Karolina Czarnecka – studentka Akademii Teatralnej w Warszawie na 35. Przeglądzie Piosenki Aktorskiej swoim coverem utworu The Tiger Lillies wzbudziła w internecie sensację. Jej wykonanie piosenki „Hera koka hasz LSD” wyświetlono na YouTube już ponad 11 milionów razy! Karolina pokazała jak wielką siłą jest internet jeśli chce się zyskać rozgłos – nawet kompletnie nieplanowany, bo sama zainteresowana była w niemałym szoku. Kolejną siłę internetu udowodnił jej projekt crowdfundingowy na PolakPotrafi.pl, gdzie zamierzała zebrać 8 tysięcy złotych na nagranie teledysku do piosenki, która przyniosła jej rozgłos. I Karolina znowu wpadła w szok, bowiem cała potrzebna kwota została zebrana już pierwszego dnia zbiórki! I to z nawiązką! Zakończyło się na 36 tysiącach, które początkująca wokalistka postanowiła dodatkowo przeznaczyć na nagranie debiutanckiej EP-ki i własny recital. To jest dopiero potęga internetu!
Honorata „Honey” Skarbek
Była szafiarka, dziś piosenkarka – zupełnie jak wcześniej wspomniana Margaret. Ledwo 22-letnia pochodząca ze Zgorzelca Honorata zrobiła karierę w sieci jeszcze jako blogerka modowa – pod koniec 2011 była najczęściej wyszukiwaną osobą w Polsce według rankingu Google. W tym samym roku zaczęła podbijanie kraju jako piosenkarka, kiedy to ukazał się jej debiutancki album nazwany po prostu „Honey„. Honorata jest niezwykle aktywna w branży internetowej – jest jedną z najpopularniejszych Polek na Twitterze i Instagramie, wyświetlenia wszystkich teledysków liczone są w milionach. Rekord dzierży klip „Lalalove„, który promuje drugi album wokalistki, z prawie 12 milionami wyświetleń. Na wielu rozdaniach nagród zdobywa najczęściej tzw. „nagrody internautów”. A do listy sukcesów Honoraty możemy dopisać jeszcze zaangażowanie do swego teledysku samego Zombie Boy’a (tego samego, który wystąpił w klipach Lady GaGi), gościnny udział w pierwszej solowej płycie Tomasza Luberta, a także supportowanie Justina Biebera na jego koncercie w Łodzi. Honey jest dobrym przykładem jak gwiazdy muzyki mogą promować się w sieci – na Likes Festival pasuje zatem w sam raz.
Internet jest coraz potężniejszą siłą w branży muzycznej. Powyższe przykłady potwierdzają, że przez YouTube, Twittera i Facebooka jest niedługa droga do wielkiej sławy. To na co jeszcze czekacie? Może to was za rok zaproszą do Gdańska jako „gwiazdy internetu”.