Obecnie w Polsce rekord ilości zmienianych wokalistek dzierży Ich Troje (obecnie mają już szóstą), ale brygada Roberta Jansona powoli ich dogania. Obecnie wokal w zespole, który kiedyś poruszał Polaków Piosenką księżycową czy Orła cieniem, dzierży Edyta Kuczyńska, która jest już piątą wokalistką Varius Manx.
Nie ma co ukrywać, największe lata chwały Varius Manx już dawno minęły, a obecne znane utwory dalekie są od chociażby przebojowości dawnych hitów grupy, która niegdyś sprzedawała płyty w nakładach minimum platynowych. O wartościach artystycznych nie wspominając. Posłuchajcie sami.
Dlatego ja się skupię na tym co w Varius Manx już było. Postanowiłem sprawdzić, jak tam się mają obecnie „ex” Roberta Jansona. Doszedłem do zaskakującego wniosku. Otóż, w kwestiach muzycznych wszystkie panie biją obecne dokonania VM na głowę. I radzą sobie zaskakująco dobrze.
Zapraszam na krótki przegląd karier pań „variusowych”.
Anita Lipnicka
(w Varius Manx w latach 1993–1996)
Ta, która wyśpiewała zespołowi Zanim zrozumiesz i Piosenkę księżycową. Opuściła zespół tuż po największych sukcesach, ale zaraz później wyśpiewała sobie kolejne własnymi autorskimi evergreenami jak I wszystko się może zdarzyć i Historia jednej miłości. Chwilę później przyszedł kolejny sukces u boku Johna Portera zwieńczony trzema albumami (a także 9-letnią obecnie córką) sprzedanymi w minimum złotych nakładach. Łączny dorobek muzyczny Anity od odejścia z Varius Manx to 9 albumów, z czego ostatni – Vena Amoris – ukazał się w 2013 roku. Artystka obecnie tworzy muzykę zupełnie nieprzebojową, ale piękną i dojrzałą. Anita na zmianę bywała pogodna i rozmarzona (Vena Amoris, Wszystko się może zdarzyć), a także surowa, niepokojąca i ostra (albumy z Porterem czy Hard Land Of Wonder z 2009 roku) i do dziś niewątpliwie pozostaje ważną postacią na polskiej scenie muzycznej.
Katarzyna Stankiewicz
(w Varius Manx w latach 1996-2001)
Widziała orła cień, a siebie w tym zespole nie widziała. Kasia Stankiewicz, która po wygraniu Szansy na sukces dołączyła do VM, po odejściu z zespołu wielokrotnie przyznawała, że muzyka grupy nie leżała w kręgu jej zainteresowań, a poszła do zespołu wyłącznie w ramach wielkiej szansy do wykorzystania. Kasia swój debiutancki album solowy wydała jeszcze będąc formalnie wokalistką zespołu, kolejny – Extrapop – przygotowywała już po odejściu z Varius Manx. Droga do niego nie była prosta – wytwórnia BMG nie wierzyła, że album odniesie sukces, więc Kasia postanowiła… sprzedać swoje mieszkanie by wydać album samodzielnie, zaś by wydać kolejną Mimikrę poszła do innego labelu. Na ostatni Lucy and The Loop z zeszłego roku czekaliśmy aż 7 lat. Kasia na swoich albumach prezentowała pop z pogranicza ambientu i elektroniki, który nie zawsze był hitowy, ale miał wysokie uznanie krytyków. Lucy and The Loop przez wielu został uznany że jeden z najlepszych polskich krążków 2014 roku – pod czym sam się mogę podpisać.
Monika Kuszyńska
(w Varius Manx od 2001 do dnia wypadku samochodowego zespołu w 2006)
Odejście Kasi Stankiewicz było końcem pewnej ery w Varius Manx. Nie było wielkich hitów, nie było złotych płyt. Zostało jednak wciąż wsparcie publiczności. Zespół w składzie z Moniką wydał trzy albumy studyjne, a żaden nawet nie dotarł do pierwszej dziesiątki OLiS. Dziś ten stan rzeczy mógłby wyglądać o wiele inaczej, gdyby nie ten feralny 28 maja 2006 roku, z którego najgorzej wyszła właśnie Monika. Samochód, którym tego dnia Varius Manx wracał z koncertu w Miliczu, wchodząc w zakręt zjechał nagle na lewy pas, wpadł na pobocze i uderzył w drzewo. Strażacy musieli rozcinać karoserię żeby wydobyć z niego członków zespołu. Wokalistka do dziś porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo tego, Monika wciąż jest aktywna zawodowo. W 2012 roku była trenerką w programie Bitwa na głosy w TVP, w tym samym roku wydała solowy album Ocalona, który niestety przeszedł niezauważony w branży. Zaś już niedługo przed Moniką wielka szansa – artystka z nowym utworem In The Name Of Love będzie reprezentować nasz kraj na 60. Konkursie Piosenki Eurowizji w Wiedniu. Trzymajmy kciuki za Monikę!
Anna Józefina Lubieniecka
(w Varius Manx w latach 2010-2013)
Członkowie zespołu długo dochodzili do siebie po wypadku samochodowym. Dopiero w lutym 2010 roku zespół wrócił do grania, a rozstanie z Moniką podobno nie przebiegło w dobrej atmosferze. Nową solistką grupy została pochodząca z Kielc Anna Józefina Lubieniecka. Nie przyszła do zespołu jako kompletna nowicjuszka – miała za sobą udział Szansie na sukces, rolę w teatrze Buffo u Janusza Józefowicza i wielokrotną współpracę z Piotrem Rubikiem na jego albumach. Przyjście Ani nie zmieniło nijak sytuacji grupy na rynku muzycznym – wydany w 2011 album Eli przepadł. Nie pomógł nawet udział Anity Lipnickiej przy komponowaniu części materiału. Anna pożegnała się z zespołem bardzo szybko, ale na swoje solowe poczynania kazała nam czekać do ostatniej jesieni. Powróciła z pseudonimem Lari Lu i albumem 11 prezentującym pop mocno inspirowany Lykke Li czy Björk z połamaną rytmiką i użyciem m.in. sitaru czy dud. Nie każdemu się spodoba taka muzyka, ale na pewno jest warta uwagi.
Jak powyższe dowody przedstawiają, rozstania wokalistek Varius Manx z formacją – nieważne czy planowane czy nie – wyszły wszystkim paniom na lepsze. Czego zdecydowanie nie można powiedzieć o VM, które od czasu przyjęcia Edyty Kuczyńskiej w 2013 roku wydało co prawda cztery single, ale wszystkie bez sukcesów, ani też dobrej wartości artystycznej. A o nowej płycie ani widu, ani słychu.
No i w 100% się z Tobą zgodzę :)