Polecam posłuchać Masłowskiej

Polecam posłuchać Masłowskiej post thumbnail image

Kiedy usłyszałem że Dorota Masłowska – pisarka, znana m.in z „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” i „Pawia królowej” – wydała singiel i niedługo ukaże się cała płyta, nie wiedziałem co myśleć. W pierwszej chwili chciałem się trzymać od tego z daleka. Na wstępie informuję że nie czytałem książek Masłowskiej, nawet do obejrzenia ekranizacji „Wojny polsko-ruskiej” też mnie nie ciągnie. Ale pomyślałem sobie, że skoro pisarka znana z książek głównie opowiadających o „polskiej ulicy” zamierza nagrywać płytę, to musi być jakaś metoda w tym szaleństwie. Dziś ukazał się teledysk do utworu „Chleb„, i jeszcze przed południem widziałem go udostępnionego u piętnastu znajomych/fanpejdży. Gdy obejrzałem, już wiedziałem że muszę jak najprędzej odsłuchać „Społeczeństwo Jest Niemiłe„!

Naprawdę nie ma sensu rozwodzić się nad zawartością muzyczną płyty Masło… tfu! Mister D., chciałem powiedzieć! To po prostu durne nagrywane kalkulatorem dźwięki Amigi i Pegasusa – tak to można najkrócej powiedzieć. I dodajmy do tego nieco sepleniącą Masłowską. Tego nie da się słuchać, i to po prostu nie może się komukolwiek podobać. Tutaj zdecydowanie ważniejsze są teksty. Pamiętajmy że Masłowska jest pisarką i felietonistką, za to została wielokrotnie doceniona (Paszport Polityki i Nagroda Nike coś jeszcze znaczą). Wszystko to po prostu jedna wielka satyra i pastisz na tzw. Polskę B., pełną dresiarzy, szwagrów gadających o złodziejskich politykach i blacharek w białych kozaczkach. Plus żale do prezydenta, Kingi Rusin i refleksje o jeżdżeniu „audi zaprzężonym w wygłodniałe amstaffy”. Powtórzę, że to nie jest coś czego można traktować serio, ale słychać że Mister D. zdaje sobie z tego doskonale sprawę. W końcu już sam tytuł mówi „Społeczeństwo Jest Niemiłe” i innych reakcji Dorota się nie może spodziewać. Zwłaszcza jak sama tłumaczyła tytuł albumu: „Uważam, że polskie społeczeństwo jest bardzo niemiłe. Ale nie mogę o tym napisać książki, bo nienawidzę literatury zaangażowanej. A tu nagle mogłam wyrazić wszystkie swoje ponure refleksje o tirówkach, alfonsach, hajsie i jeżdżeniu audi„.

Podsumuję krótko – polecam posłuchać Mister D. I wcześniej polecam wyłączyć mózg.