Średnio 37 tysięcy kroków dziennie, nierzadko z aparatem pod ręką. Koncerty mocno zakrojone gatunkowo. Biegi i marsze. Znajomi z całej Polski naraz w jednym miejscu. Przybijanie piątek z obcymi, kolorowi przebierańcy i najpiękniejsza publiczność świata. Nie miałem tego od 2021 roku. I to wszystko – w nadmiarze – odebrałem na