Kiedy na poprzedniej płycie postanowiła robić imprezę taneczną w saloonie w Nashville, to miałem ochotę kląć i zabić każdego, kto jej na to pozwolił. Na szczęście, rok później się ogarnęła, a wraz z wydaniem nowego „the best of” i trasą festiwalową (wśród której były Open’er i Glastonbury) chyba sobie przypomniała