Pamiętam swój pierwszy kontakt z Deezerem. Gdzieś około listopada. Było to jak wejście do małego, muzycznego raju (no, może nie takiego małego…). Szybka rejestracja, i już mam dostęp do mnóstwa muzyki. Poczułem się jak dziecko zostawione na noc w sklepie ze słodyczami bez kamer, ochroniarzy i zamkniętych szafek. B-side’y singli