Nowy, cholernie długo wyczekiwany album trójmiejskiej kapeli dał mi to, czego od dawna nie dostałem od żadnego hype’owanego przez internet debiutanta lub jakiegokolwiek innego wyjadacza muzycznej branży. A Milczenie Owiec są gdzieś pośrodku tej skali. Lub wręcz poza nią. Nie jestem pewien, czy Niepokoje można traktować jako drugi album Milczenia,