Muszę się przyznać do czegoś, czego świadomość możecie już mieć. Osobiście, to dla mnie co roku powód do wstydu oraz coroczna osobista porażka. Nigdy w życiu nie byłem na Przystanku Woodstock. W obecnej erze wysypu festiwali wszelakiego typu – od stricte gatunkowych po różnorodne, po wielodniowe i jednodniowe, bliższe i