W nocy z wtorku na środę czasu polskiego Japończycy ujrzeli nowy teledysk Avril Lavigne. Później naturalnie ujrzał go cały świat. I świat się bardziej niż wkurwił. A ja nie rozumiem dlaczego. Jasne – teledysk jest kiepski, oglądanie go to lekka mordęga. Ale hejt jaki przetoczył się przez internet, to już