Już sam tytuł powinien u niektórych wzbudzić oburzenie – bo przecież w Polsce nie obchodzimy Halloween, jak mamy przecież nasze swojskie polskie dziady! I jakoś niewielu zwraca uwagę na fakt, że oba zwyczaje – wywodzące się z tradycji pogańskich – polegają na tym samym: oddawaniu czci zmarłym i kultem śmierci. W USA jeszcze dopisano do tego ideologię zbierania cukierków w strasznych przebraniach.
Póki kostucha nie skończy swoich pięciu minut w popkulturze, a swoje 2 miesiące zacznie tam św. Mikołaj – zrobiłem dla was zebranie utworów ciekawie nawiązujących do atmosfery Halloween i Dziadów. I co najważniejsze – wszystkie po polsku! Bo nasi też potrafią. Zwłaszcza jak wplotą do tego mnóstwo odwołań do kultury słowiańskiej i inspiracji muzyką dawną. A kapel stosujących takie triki mamy naprawdę sporo.
Strachy na Lachy – Zimne dziady listopady
„Zimne Dziady Listopady po deszczowych obiadach/Kiedy spełni się wróżba wtedy na wszystkim biada!” Kapela Grabaża na początku działalności grała bardzo proste melodie, ale teksty Grabaża budziły zainteresowanie. W tym kawałku fajnie zmieszał jesienne nastroje z polskimi duchami.
Behemoth – Lucifer
W tym wypadku komentarz uznaję za zbędny. Momentami aż szkoda, że Nergal nie śpiewa więcej po polsku. Mogłoby powstać sporo ciekawych kawałków. „Ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy/Iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy!”
Lao Che – Wiedźma
Zasadniczo cały debiutancki album Lao Che (Gusła z 2002 roku) nadawałby się do tego zestawienia. Jest on pełen nawiązań do polskiej literatury, parafraz i archaizmów. Sama Wiedźma opowiadająca o średniowiecznym sądzie nad tytułową postacią jest niemal cała napisana staropolszczyzną. Momentami wręcz przerażający utwór.
Wilki – Nic zamieszkują demony
Debiut Wilków jest jedną z najlepszych płyt w ich dyskografii. Pełen inspiracji grunge i country oraz tekstów pełnych duchowości. „Wielkie jest Nic – ale największy jest strach”
Percival Schuttenbach – Gdy rozum śpi
Jedna z najpopularniejszych kapel uprawiających – jak ja to lubię nazywać – „las metal” lub po prostu folk metal. Ostre gitary, skoczne skrzypce i wizerunek inspirowany kulturą słowiańską. Z ich kawałków również mógłbym zrobić ponad połowę tego zestawienia, ale ograniczyłem się do tego: „Gdy rozum śpi budzą się upiory/Ssą słodką krew i mózg!”
Kayah – Topielice
Pora na ciekawy akcent – Kayah śpiewająca wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej o utopionej dziewczynie.
Closterkeller – Nocarz
Moi ulubieńcy samą swoją stylistką gotyckiego rocka wpasowują się w aktualny klimat, ale dla formalności wybrałem jeden kawałek do tego zestawienia – zainspirowany cyklem powieści „Nocarz” Magdaleny Kozak. „Nieśmiertelnego los jak dzień miecz nocy kończy i zaczyna/Strach tłumi to pragnienie złe co ciągnie jak amfetamina”
Dominika Barabas – Fantom
Jak często chodząc nocą pustą ulicą, macie uczucie, że ktoś wlepia w was wzrok? Ja tak właśnie interpretuję ten mroczny, elektroniczny utwór Dominiki Barabas. „Stój sobie za mną, chuchaj po plecach/Ja obiecuję już nie uciekać”
Renata Przemyk – Zmrok
Renata Przemyk na albumie Andergrant z 1996 roku była na przemian drapieżna i spokojna, rockowa i liryczna. I we wszystkich tych wcieleniach wypadła niesamowicie dobrze. Takiego mrocznego pazura już nigdy potem nie miała. „Płynę lekko, widzę dom/Wlatuję oknem, siadam i oddechy wasze liczę”
Donatan i Maryla Rodowicz – Pełnia
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać! To teraz idziemy na imprezę z Donatatem i Marylą!
A mi nie pozostaje nic innego jak życzyć wielbicielom Halloween oraz sympatykom Dziadów życzyć udanego święta Wigilii Wszystkich Świętych. Nieważne jak ją obchodzicie.
(fot. Mariusz "Kobaru" Kowal)